Pomódl się słowami Ps 121
PSALM 121(120)*
Bóg czuwa nad nami
1 Pieśń stopni.
Wznoszę swe oczy ku górom:
Skądże nadejdzie mi pomoc?
2 Pomoc mi przyjdzie od Pana,
co stworzył niebo i ziemię*.
3 * On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
4 Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
5 Pan cię strzeże,
Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym. 6 Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
7 Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
8 Pan będzie strzegł
twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy.
Tekst na medytację: 1Sm 1,1-20
Dziecię uproszone u Boga
1 1 Był pewien człowiek w Ramataim, Sufita z górskiej okolicy Efraima, imieniem Elkana, syn Jerochama, syna Elihu*, syna Tochu, syna Sufa Efratyty. 2 Miał on dwie żony: jednej było na imię Anna, a drugiej Peninna. Peninna miała dzieci, natomiast Anna ich nie miała. 3 Corocznie człowiek ten udawał się z miasta swego do Szilo, aby oddać pokłon i złożyć ofiarę dla Pana Zastępów. Byli tam dwaj synowie Helego*: Chofni i Pinchas – kapłani Pana. 4 Pewnego dnia Elkana składał ofiarę. Dał wtedy żonie swej Peninnie, wszystkim jej synom i córkom po części ze składanej ofiary. 5 Również Annie dał część, lecz podwójną, gdyż Annę bardzo miłował, mimo że Pan zamknął jej łono. 6 Jej współzawodniczka przymnażała jej smutku, aby ją rozjątrzyć z tego powodu, że Pan zamknął jej łono. 7 I tak się działo przez wiele lat. Ile razy szła do świątyni Pana, [tamta] dokuczała jej w ten sposób. Anna więc płakała i nie jadła. 8 I rzekł do niej jej mąż, Elkana: «Anno, czemu płaczesz? Dlaczego nie jesz? Czemu się twoje serce smuci? Czyż ja nie znaczę dla ciebie więcej niż dziesięciu synów?» 9 Gdy w Szilo skończono jeść i pić, Anna wstała. A kapłan Heli siedział na krześle przed bramą przybytku Pańskiego. 10 Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona. 11 Uczyniła również obietnicę, mówiąc: «Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy»*. 12 Gdy tak żarliwie się modliła przed obliczem Pana, Heli przyglądał się jej ustom. 13 Anna zaś mówiła tylko w głębi swego serca, poruszała wargami, lecz głosu nie było słychać. Heli sądził, że była pijana*. 14 Heli odezwał się do niej: «Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina!» 15 Anna odrzekła: «Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem. 16 Nie uważaj swej służebnicy za córkę Beliala, gdyż z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas». 17 Heli odpowiedział: «Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś». 18 Odpowiedziała: «Obyś darzył życzliwością twoją służebnicę!» I poszła sobie ta kobieta: jadła i nie miała już twarzy tak [smutnej] jak przedtem. 19 Wstali o zaraniu i oddawszy pokłon Panu, wrócili i udali się do domu swego w Rama. Elkana zbliżył się do swojej żony, Anny, a Pan wspomniał na nią. 20 Anna poczęła i po upływie dni urodziła syna i nazwała go imieniem Samuel, ponieważ [powiedziała]: Uprosiłam go u Pana*.
Zadanie: Nasze oczekiwania nie zawsze pokrywają się z Bożymi oczekiwaniami. Anna chciała mieć dziecko, by druga żona jej męża nie wyśmiewała się z niej. Natomiast Bóg spełnienie tej prośby już dawno miał w swoich planach. Wysłuchał Annę we właściwym czasie, aby zrealizować przez to swoje dzieło.
Przypomnij sobie jakiś moment z twojego życia, kiedy Bóg był wyraźnie obecny. Przywołaj okoliczności tego wydarzenia, a potem uświadom sobie, że ten sam Bóg jest teraz przy tobie, wsłuchuje się w twoją modlitwę i od dawna ma dla ciebie plan.