Pomódl się słowami Ps 7
1 Skarga Dawida, którą wyśpiewał do Pana z powodu Kusza Beniaminity.
2 Panie, Boże mój, do Ciebie się uciekam;
wybaw mnie i uwolnij od wszystkich prześladowców,
3 by kto – jak lew – mnie nie porwał
i nie rozszarpał, gdy zabraknie wybawcy.
4 Boże mój, Panie, jeżeli ja to popełniłem*,
jeśli nieprawość plami moje ręce,
5 jeśli wyrządziłem zło swemu dobroczyńcy
i swego wroga złupiłem doszczętnie,
6 to niech nieprzyjaciel ściga mnie i schwyci,
i wdepcze w ziemię me życie,
a godność moją niechaj w proch obali.
7 Powstań, o Panie, w Twym gniewie,
podnieś się przeciw zaciekłości mych ciemięzców,
wystąp w sądzie, jaki zapowiedziałeś.
8 Gromada narodów niechaj Cię otoczy,
a Ty zasiądź ponad nią wysoko.
9 Pan jest Sędzią narodów:
Panie, przyznaj mi słuszność, według mej sprawiedliwości
i według niewinności, jaka jest we mnie*.
10 Niechaj ustanie nieprawość występnych,
a sprawiedliwego umocnij,
Boże sprawiedliwy,
Ty, co przenikasz serca i nerki.
11 Tarczą jest dla mnie Bóg,
co zbawia prawych sercem.
12 Bóg – Sędzia sprawiedliwy,
Bóg codziennie pałający gniewem.
13 * Jeśli się [kto] nie nawróci,
miecz swój On wyostrzy;
14 przygotuje na niego pociski śmiertelne,
sporządzi swe ogniste strzały.
15 Oto [tamten] począł nieprawość, brzemienny jest udręką
i rodzi podstęp.
16 Wykopał dół i pogłębił go,
lecz wpadł do jamy, którą przygotował.
17 Jego złość obróci się na jego głowę,
a jego gwałt spadnie mu na ciemię.
18 Ja zaś uwielbiam Pana za Jego sprawiedliwość,
psalm śpiewam imieniu Pana Najwyższego.
Tekst na medytację: Mt 20,1-16
20 1 Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. 2 Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. 3 Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, 4 i rzekł do nich: “Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. 5 Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. 6 Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: “Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” 7 Odpowiedzieli mu: “Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: “Idźcie i wy do winnicy!” 8 A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: “Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych!” 9 Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. 10 Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. 11 Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, 12 mówiąc: “Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty”. 13 Na to odrzekł jednemu z nich: “Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną? 14 Weź, co twoje i odejdź! Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” 16 Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».
Zadanie: W której grupie robotników umieściłbyś siebie? Czy porównujesz się z innymi i chcesz, aby inni widzieli, że już długo pracujesz oraz jak ciężką pracę wykonujesz? A może jesteś tak pośrodku, wiesz, że nie zasłużyłeś i dziwisz się, że aż tyle dostałeś? A może najbliżej ci do trzeciej grupy? Wypłatę postrzegasz w kategoriach daru i nagrody – łaski, miłosierdzia, a nie ludzkiej sprawiedliwości, czyli tego, co sam możesz wypracować. Porozmawiaj o tym z Jezusem wędrując po komnacie sprawiedliwości. Bądź uważny i słuchaj. Pan chce ci pokazać, czym jest Jego sprawiedliwość.