Słowo Boże: uzdrowienie

Pomódl się słowami Ps 41

PSALM 41(40)*
W ciężkiej chorobie
1 Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
2 Szczęśliwy ten, kto myśli o biednym , w dniu nieszczęścia Pan go ocali.
3 Pan go ustrzeże, zachowa przy życiu, uczyni szczęśliwym na ziemi i nie wyda go wściekłości jego wrogów.
4 Pan go pokrzepi na łożu boleści: podczas choroby poprawi całe jego posłanie.
5 Mówię: «O Panie, zmiłuj się nade mną;
uzdrów mnie, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie!»
6 Nieprzyjaciele moi mówią o mnie złośliwie:
«Kiedyż on umrze i zginie jego imię?»
7 A jeśli przychodzi któryś odwiedzić, mówi puste słowa,
w sercu swym złość gromadzi,
a skoro wyjdzie za drzwi, wypowiada ją.
8 Szepcą przeciw mnie wszyscy, co mnie nienawidzą
i obmyślają moją zgubę:
9 «Zaraza złośliwa nim zawładnęła»*
i «Już nie wstanie ten, co się położył».
10 Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem
i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę*.

11 Ale Ty, Panie, zmiłuj się nade mną i dźwignij mnie,
abym im odpłacił.
12 Po tym poznam, żeś dla mnie łaskawy,
że mój wróg nie odniesie nade mną triumfu.
13 A Ty mnie podtrzymasz dzięki mej prawości
i umieścisz na wieki przed Twoim obliczem.
14 Błogosławiony Pan, Bóg Izraela,
od wieku aż po wiek!
Amen, amen*.

Tekst na medytację: Mk 7,31-37

Uzdrowienie głuchoniemego*
7 31 Znowu opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. 32 Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. 33 On wziął go na bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka*; 34 a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się! 35 Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. 36 [Jezus] przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. 37 I pełni zdumienia mówili: «Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

Zadanie: Pan wzywa nas dziś do odpowiedzialności za dary słuchu i mowy. To ważne, czego i kogo słuchamy oraz jak to czynimy. Ważne też jest, co wypowiadamy.

Odpowiedz sobie dziś na pytanie czy pozwalasz, aby Pan dotykał swoją łaską twojej mowy i twojego słuchu, i leczył te zmysły z tego, co w nich nieprawidłowe?

Pomódl się o to, abyśmy we Wspólnocie pozwolili Jezusowi wypowiadać nad nami „Effata”.