11 grudnia – Słowo, któremu można zaufać

Pomódl się słowami Ps 125

PSALM 125(124)*
Bóg ostoją ufności Izraela
1 Pieśń stopni.
Ci, którzy Panu ufają,
są jak góra Syjon,
co się nie porusza, ale trwa na wieki.
2 Góry otaczają Jeruzalem: tak Pan otacza swój lud
i teraz, i na wieki.
3 Bo nie zaciąży
bezbożne berło
nad losem sprawiedliwych, by sprawiedliwi nie wyciągali rąk swoich ku nieprawości.
4 Panie, dobrze czyń dobrym i ludziom prawego serca!
5 A tych, co schodzą na kręte swe drogi, niech Pan odprawi wraz ze złoczyńcami: pokój nad Izraelem!

Tekst na medytację: Mt 9,18-22

Córka Jaira i kobieta cierpiąca na krwotok*
9 18 Gdy to mówił do nich, pewien zwierzchnik [synagogi]* przyszedł do Niego i, oddając pokłon, prosił: «Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie». 19 Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. 20 Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. 21 Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. 22 Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.

Zadanie: Przeczytaj i rozważ słowa z listu św. Hieronima Emilianiego do swoich współbraci:

Naszym celem jest Bóg, źródło wszelkiego dobra, toteż powinniśmy, jak to wypowiadamy na modlitwie, tylko w Nim, nie zaś w kim innym pokładać nadzieję. Miłosierny nasz Pan pragnąc pomnożyć naszą wiarę (bez której – jak powiada Ewangelista – Chrystus nie mógł zdziałać wiele cudów) oraz wysłuchać waszych próśb, postanowił posłużyć się wami jako ubogimi, udręczonymi, strapionymi, utrudzonymi, przez wszystkich lekceważonymi, a nawet pozbawionymi mej fizycznej obecności, chociaż nie pozbawionymi nigdy duchowej troski waszego ubogiego, ukochanego i kochającego ojca.

Dlaczego Bóg tak się z wami obchodzi? On jeden wie. My natomiast domyślać się możemy trzech powodów. Po pierwsze, przypomina wam nasz Pan, iż pragnie zaliczyć was, jeśli tylko wytrwacie na Jego drogach, do grona swych ukochanych synów. Tak bowiem postępuje ze swymi przyjaciółmi, tak właśnie czyni ich świętymi.

Drugi zaś powód to ten, iż pragnie, abyście w Nim, nie zaś w kimkolwiek innym coraz bardziej pokładali nadzieję. Albowiem jak powiedziałem, Bóg nie dokonuje swoich dzieł w tych, którzy nie mają odwagi Jemu wyłącznie zaufać. Tych natomiast, którzy wyróżniają się wiarą i nadzieją, zawsze obdarza miłością i w nich “dokonuje wielkich rzeczy”. Jeśli zatem umocnieni będziecie w nadziei i wierze, Ten, który wywyższa pokornych, dokona w was rzeczy wielkich. Tak więc zabierając mnie, czy kogokolwiek przez was umiłowanego, daje wam Bóg do wyboru: albo zagubicie wiarę i zwrócicie się do spraw świata, albo pozostaniecie mocni w wierze i tak zdobędziecie Bożą przychylność.

A oto i trzeci powód. Bóg pragnie was doświadczyć jak złoto w tyglu. Ogień bowiem pochłania wszelkie domieszki, złoto zaś pozostaje, a jego wartość staje się większa. W taki sam sposób Bóg postępuje z dobrym sługą, który trwa w Nim i ufa pomimo utrapień. Takiego sługę wspiera i za wszystko, co dla miłości Bożej opuścił, stokroć więcej oddaje na ziemi, a życiem wiecznym darzy w przyszłym wieku.

W ten sposób Bóg postępował ze wszystkimi świętymi. Tak też postąpił z ludem Izraela po wszystkim, co wycierpiał w Egipcie; nie tylko wyprowadził go stamtąd wśród wielkich znaków, a na pustyni żywił manną, ale dał mu ponadto Ziemię Obiecaną. Jeśli więc i wy pomimo doświadczeń wytrwacie w wierze, Pan da wam odpoczynek i pokój w tym świecie na jakiś czas, w przyszłym na zawsze.

(św. Hieronim Emiliani, List do współbraci, Liturgia Godzin)